|
Forum 1. Zastępu Żeńskiego Alter Ego
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KDZ :)
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:32, 11 Kwi 2007 Temat postu: Przyjaźń |
|
|
Nie wiem, ale jakoś mnie ostatnio wzięło na filozoficzne przemyślenia
Temat - przyjaźń.
Dlaczego? Przecież każdy za przyjaciela uważa kogo innego, każdy ma swój własny pogląd na to wszystko.
Dla kogoś przyjacielem będzie osoba, której zawsze może się wyżalić, komuś innemu potrzebny jest ktoś z kim będzie mógł po prostu gdzieś wyjść, pobawić się, zaszaleć, ktoś inny chce mieć przyjaciela, aby lepiej poznać siebie...
A Wy jak uważacie? Dlaczego nam, tak bardzo samodzielnym istotom - ludziom - potrzebni są przyjaciele? Dlaczego boimy się żyć w samotności?
Ja mam na to kilka swoich własnych odpowiedzi, mam wyrobioną własną opinię, ale chciałabym wiedzieć co Wy o tym myślicie
Liczę na dyskusję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ginger
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miniJamajka
|
Wysłany: Śro 16:17, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Boże, coś, co mnie się nigdy nie udało zdefiniować.
Przyjaciel - różny.
Np. teraz najlepszy - starszy, ta sama wrażliwość, pasja, zainteresowania, humor, podejście do większości spraw. Kilka różnic. W zasadzie takie uzupełnianie się Czasem starszy brat, czasem kumpel do wygłupów, dobry partner do pracy i wytrwały słuchacz moich problemów To tak w ogólnym skrócie.
Przyjaciel to ktoś, kto jest. Może nie zawsze, może czasem co pół roku, ale gdy jest czuje się jakby się go znało przez całe życie. Ktoś do kogo ma się zaufanie.
Więź
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Widelec
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu wariatów
|
Wysłany: Śro 16:47, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
ja "myślę" ze przyjaciel to ktoś kto cię nigdy nie zawiedzie komu można wszystko powiedzieć, i takie tam pierdoły... a poza tym przyjaciele powinni (według mnie) sie w pewien sposób uzupełniać i coś tam jeszcze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szynszyla
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alter Ego
|
Wysłany: Śro 19:52, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
A ja chciałabym zwrócić uwagę, że w obecnych czasach słowo "przyjaźń" jest nadużywane. Teraz każdy dla każdego może być przyjacielem. Ludzie potrafią nazwać tak każdego z kim sie spotykają.
Jak dla mnie wielu przyjacieli to tak na prawdę żaden. Przyjacieli ma się 2 -3 a takiego "najprawdziwszego" tylko jednego.
A przyjaciele różni są. Dla mnie powinni po prostu być. Z kimś takim chciałabym rozmawiać o rzeczach błahych jak i ważnych. O polityce, kinie, teatrze, miłości, spotkaniach, ludziach i wielu innych. Z kimś taki chciałabym umieć milczeć i mieć z tego równie wielka satysfakcje jak i z rozmowy. Czasami chciałabym pójść z kimś takim gdzieś do lasu, pochodzić po torach. Chciałabym rozmawiać o jego problemach. Chciałabym darzyć i być darzona zaufaniem.
Ale bywają też przyjaciele tylko "od czasu do czasu". I chociaż jak to Inga napisała taka osoba bywa tylko raz na pół roku to ten raz potrafi naprawdę dużo dać.
W końcu przyjaźń ma też swoje wzloty i upadki. Ważne aby umieć sie z nich podnieść
To tyle póki co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KDZ :)
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:28, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
No, i został poruszony wątek, który mnie ciekawi
Czy przyjacielem jest dla Was ktoś, z kim bardzo dobrze się dogadujecie, bawicie się wspaniale, ale... znacie się zaledwie od tygodnia?
A kogo ja uważam za przyjaciela? Bardzo podobnie jak Szynszyl
Ale dodam coś jeszcze, przy takim przyjacielu nie boję się być sobą, nie martwię się, że będzie oceniał moje czyny, ufam mu i nie obawiam się, że mnie 'potępi'. Wiem, że jeżeli w jakiś sposób mnie krytykuje jest to uzasadnione, że nie chce 'mojej krzywdy'.
Jest to ktoś z kim można pójść do Japonii, Afryki, konie kraść, dużo przeżyć, dużo mieć za sobą.
Przyjaciel to ktoś, kto zna mnie najlepiej, komu mogę się wyżalić, z kim mogę zrobić coś głupiego i szalonego.
Ale należy pamiętać, ze to działa w obydwie strony.
Jeżeli ja potrzebuję się komuś wypłakać - druga strona także może mieć gorsze dni, także może chcieć pocieszenia.
Obydwoje jesteśmy tylko (AŻ) ludźmi
No i... jeszcze jedna rzecz - przyjaźń rozumie, przyjaźń dowiaduje się, ale nie wymusza.
Niektórzy mają taki punkt widzenia (spotkałam się z czymś takim): jesteś moim przyjacielem - mówisz mi wszystko, nawet to, czego nie masz ochoty. Nie chcesz? Już nie jesteś moim przyjacielem!
Co wg Was jest w tym nie tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szynszyla
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alter Ego
|
Wysłany: Śro 22:58, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jako, że ja lubię takie rzeczy to...
<i>Jesteś Przyjacielem, ponieważ jesteś węzłem, który łączy, lecz nie zniewala.
Przyjacielem, ponieważ jesteś podmuchem, który uspokaja, lecz nie usypia.
Przyjacielem, ponieważ jesteś bratem, który upomina, lecz nie upokarza.
Przyjacielem, ponieważ jesteś wzrokiem, który patrzy, lecz nie osądza.
Przyjacielem, ponieważ jesteś ręką, która prowadzi, lecz nie ciągnie na siłę.
Przyjacielem, ponieważ jesteś oazą, która pokrzepia, lecz nie zatrzymuje.
Przyjacielem, ponieważ jesteś sercem, które kocha, lecz nie zmusza.
Przyjacielem, ponieważ jesteś czułością, która chroni, lecz nie podporządkowuje...
Przyjaźń to sztuka
Żałuję, że nie posiadam
magicznej mocy tworzenia przyjaźni.
Nie mam...
Przyjaźń nie jest czymś,
co działa ściśle według reguł,
których możemy się nauczyć.
Przyjaźń i miłość jest sztuką,
ale nie rodzajem sztuki komercyjnej
nastawionej na tani i szybki efekt.
Przyjaciele to indywidualiści,
którzy dobrowolnie ryzykują bycie
z innymi - to ludzie, dla których
dzielenie się swoją unikalną osobowością
i radość przebywania ze sobą nawzajem
jest efektem wspólnej decyzji.
Bez przyjaciół nie jesteśmy w pełni ludźmi.
Przyjaciółmi musimy być i przyjaciół musimy mieć.
David Sammons</i>
Myślę, że te dwa cytaty są w pewnym sensie odpowiedzią na postawione przez WilQ pytanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ginger
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miniJamajka
|
Wysłany: Śro 23:01, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Bo każdy ma swoje granice.
I każda przyjaźń jest inna. Czasem jest to przyjaźń po tygodniu, czasem latami.
A ja zarzucę cytatem - a co!
Przyjaźń nie jest czymś spontanicznym, automatycznym, jest natomiast owocem obopólnej zgody, decyzji, życiowej postawy, otwartości. Nie staje się, ani nie pozostaje przyjaciółmi przez przypadek. Prawdziwa harmonia jest najpiękniejszym darem wierności prawdzie, uczciwości, sprawiedliwości; jest zawsze zaskoczeniem i zadziwieniem. Tak jak światło gwiazd nie pojawia się jedynie wtedy, kiedy się jedostrzega, i nie znika, gdy zostało dostrzeżone.
DALMAZIO MANGILLO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KDZ :)
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:18, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
OFFTOP
O nieee, to ja się powstrzymywałam, aby nie walić cytatami i wierszami, a Wy 'zabrałyście' mi część 'materiałów'. (chciałam to zostawić na później )
KONIEC OFFTOPA
A ja jakoś nie zgadzam się ze stwierdzeniem "przyjaźń po tygodniu" - dobre koleżanki, koledzy - owszem. Ale dla mnie to jeszcze nie przyjaźń (ale każdy ma swoją własną 'definicję' i jak powiedziała Inga - każda przyjaźń jest inna )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Widelec
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu wariatów
|
Wysłany: Czw 14:56, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
tydzien to wedlog mnie troszki przy malo... ale jak ktos wytrzyma ze mna tydzien (24h na dobe) to jest na dobrej ale dlugiej drodze zeby zostac moim przyjacielem czekam na chetnych do podjecia sie tego ze tak powiem wyczynu na miare mont everest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KDZ :)
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:07, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mamy się gdzieś zgłaszać, zapisywać, stać w kolejce?
Być przyjacielem
to umieć patrzeć na drugiego człowieka
w chwilach radości i w chwilach smutku
i potrafić dzielić to z nim.
Być przyjacielem
to umieć dostrzegać
dobro i piękno,
które posiada każda istota,
i potrafić je podziwiać.
Być przyjacielem
to prosić o przebaczenie i przebaczać,
i umieć o tym zapomnieć.
Być przyjacielem
to umieć zawsze dziękować
i uszczęśliwiać drugiego.
Być przyjacielem
to znaczy stanąć u boku tego,
kto stracił wszelką nadzieję,
i darzyć go miłością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 15:13, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
nie wystarczy zglosic mi gotowosc do misji... a co jests chetna podjac sie wyzyania?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KDZ :)
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:33, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze lubiłam wyzwania
Aleee....! Własnie, to mi coś podunęło na myśl
Pamiętajmy, że przyjaźń to inwestycja obustronna. Kiedy tylko jedna strona się stara, próbuje poznać, coś robi - łatwo się zniechęca, nie chce jej się i w ogóle. Uważa, że ta znajomość jest bez sensu trochę.
Skąd wiem? Już duuużo razy byłam w sytuacji, że ktoś uważał mnie za przyjaciela. I miał rację. Ale nie działało to w drugą stronę. Dla mnie ten ktoś był tylko dobrym kolegą/koleżanką.
Już nawet nie chodzi o spędzanie razem czasu, dobrze się dogadywaliśmy, było fajnie i w ogóle. Ale... Po prostu, jeżeli ktoś się nie interesuje, wierząc samolubnie że na tym świecie jest najważniejszy (mamy takie prawo, z natury samolubni jesteśmy jako ludzie), to druga strona, mówiąc najprościej - czuje się olewana. Potrzebna - tak. Ale nie czuje tego zainteresowania, które istnieje w przyjaźni. Po spotkaniach wraca szęśliwa, ale nie ma tego samego głodu, aby niedługo znowu się spotkać, co po spotkaniach z przyjacielem.
Takie jest moje zdanie Nie napisałam wszystkiego co myślałam, bo za dużo by to zajęło, ale ogólnie jakiś zarys swoich poglądów stworzyłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Widelec
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu wariatów
|
Wysłany: Czw 16:18, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
dobra widze ze z wami to sie nie da jestescie za madre(powazne) ale jak ktos by chcial zastac moim przyjacielem to ja bardzo chetnie bede sie angarzowac i nie bede myslala ze na tym swiecie jestem najwazniejsza i nie bede nikogo olewac i bede sie interesowac druga osoba i nie bede tego wszystkiego robic na sile i wiem ze sie ciagle powtazam "i" ale ze mna naprawde jest trudno wytrzymac na dluzsza mete i tylko prawdziwym przyjaciolom moze sie to udac (np kasce,dorocie i gosce)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KDD
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:18, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mysle ze przyjaźn to tez uczciwosc i zaufanie. Jesli kogos darze przyjaznia ufam mu w 100 % i staje za nim, chcby caly swiat mowil inaczej. Moze jestem idealistka . W kazdym razie jesli sie zawiode, wyczuje jakies krecenie, oszustwo itp. - trudno mi zaufac znowu.
I poza tym to "byc". Zawsze kiedy trzeba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KDZ :)
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:33, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
To nie było kierowane jakoś konkretnie do Ciebie xD po prostu - takie moje włane wsnioski, bo jestem Ciekawa co inni na ten temat myślą
A że za mądre (poważne), ja tak tego nie odbieram - po prostu, dyskusja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|