Forum 1. Zastępu Żeńskiego Alter Ego

Szynszyla

Temat i pytanie standardowe - jak wam się podobało? Very Happy

Widelec

pytanie standardowe to i odpowiedz standardowa: bylo fajnie...

no ale tak bardziej rozbudowanie to:
- najlepsza byla środowa herbata (z wiadomych przyczyn)
- najgorsze (chociaz to niewlasciwe slowo bo w sumie nie bylo chyba nic co w jakims sensie by mi sie nie podobalo ale...) bylo wyciaganie drzazgi z mojej dloni i odrazu dziekuje Szynszyli, Krzakowi i Emilowi za uratowanie mego nedznedo zywota

tak ogolnie to bylo super itp... takie latanie w kolko i nic nie robienie podczas gdy inni scigaja sie z czasem zakladajac i zdejmujac mundury to naprawde ciekawa rozrywka, no ale ktos musi sie wyrozniac z tlumu...

na koniec krodkie podsumowanie efektow mojej glupoty/geniuszu:
1) zmarzlam stojac w samej(krodkiej) pizamie przy otwartym oknie w srodku nocy bo nie chcialo mi sie spac i postamowilam sie po przygladac co umundurowana czesc towazystwa(wszyscy oprocz mnie) robi o 1 w nocy na boisku szkolnym
2) pare zary walnelam sie w kuchni i na stolowce w leb bo nie przewidzialam konsekwencji jakie mogly wyniknac i wyniknely z mojego nie wysokiego wzrostu
3) przez przytadek walnelam Tuśkę w oko takims "patykiem" z papieru (wybacz mi)

no to tyle chcialam powiedziec(chyba bo wiecej nie pamietam) wiem ze to nie jest napisane do konca po polskiemu ale niedawno wstalam a raczej zostalam brutalnie przebudzona wiec moj mozg jeszcze nie funkcjonuje (o ile ja w ogole posiadam mozg w co watpie)

Zuszek

biwak był sooper.

KDD

ej, robicie mi tu konkurencje do forum Druzyny. Wpisywac sie i tam Very Happy

A tak poza tym Kinga - nie cala umundurowana - 1. umundurowani + 2. zaangazowani.

Szynszyla

a co gdzieś i komuś konkurencje trzeba zrobić Razz

Jak kontynuując tradycję też walnę w punktach Razz

- najbardziej zapamiętam oczywiście otrzymanie barw (przy okazji dziękuje ponownie Kindze za użyczenie bluzy :*) i to niebo prawie jak z mazur (pozdrawiam Artura J. Wink

)
- wyciąganie Kindze drzazgi i sprowadzanie do Emila samych poszkodowanych
- kilka mniej i bardziej ważnych rozmów ( machu machu do Tuśki i Jagody)
- musztrę i Emila, który nie mógł się odczepić od moich pasków
- alarmy i moją synchronizację z Tuśką Wink

- gotowanie skaczącego sosu ^^
- wieczorne rozmowy o fantazjach i zaspokajaniu się (nie pytajcie Razz

)

i na razie to tyle Smile